Dr inż. Ryszard Gilewski
Prof. dr hab. Stanisław Wężyk

Wg opinii genetyków, w przyszłości należy spodziewać się dalszej poprawy ważnych ekonomicznie cech drobiu, ponieważ wysiłki w zakresie zrównoważonej selekcji widoczne są już tak w odniesieniu do nieśnych kur, jak i kurcząt brojlerów, u których nastąpiło istotne podwyższenie poziomu dobrostanu oraz poprawa stosowanych metod chowu i żywienia ptaków.

 

 

W rozwijającym się świecie, intensywna, wielkotowarowa produkcja kurcząt brojlerów i jaj spożywczych są w trudnej sytuacji. Wysoka wydajność, duża przeżywalność ptaków, szybkie tempo wzrostu, dobre wykorzystanie paszy oraz wysoka wydajność poubojowa tuszy, nigdy nie były lepsze u brojlerów, podobnie jak w przypadku kur nieśnych – wytrwałość nieśności, przeżywalność i wykorzystanie paszy.
Prawdopodobnie nadal będzie się dążyć do osiągania przez kurczęta brojlery wyższej masy ciała w krótszym czasie odchowu, ponieważ w wyniku zrównoważonej selekcji, poprawie ulegną cechy dobrostanu i jakości mięsa, tempa przyrostu masy ciała i wskaźniki wykorzystania paszy. Jednak w rozwiniętych krajach, grupy aktywistów i konsumentów, są coraz bardziej zainteresowane poziomem dobrostanu drobiu i przejrzystością metod jego chowu, co sprawia, że producenci drobiu mają coraz więcej trudności z zarządzaniem stadami, które zawsze, były na odpowiednim poziomie. Pogorszenie dobrostanu zwierząt związane jest bezpośrednio z gorszym wynikiem produkcyjnym, a to nie leży w interesie hodowców i producentów drobiu. Mając na uwadze zainteresowanie konsumentów poziomem dobrostanu w produkcji zwierzęcej, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Zarządzeniem nr 79, z dnia 19 listopada 2019 roku, powołał Zespół do spraw opracowania wyższych standardów utrzymywania niektórych gatunków zwierząt gospodarskich, od minimalnych warunków utrzymywania zwierząt gospodarskich, które są określone w przepisach prawa krajowego i Unii Europejskiej. W skład Zespołu weszli również przedstawiciele organizacji drobiarskich i instytucji naukowo-badawczych.

Selekcjonowanie kur nieśnych w zróżnicowanym środowisku

Na szczęście, przed laty drobiarskie koncerny hodowlane, dostrzegły te konsumenckie i kierujące obrońcami praw zwierząt trendy i zaczęły dostosowywać programy selekcyjne, których celem było stworzenia stad genetycznych, dostosowujących się do różnych warunków chowu. Na wyższy poziom podniesiono dobrostan kur, które z każdym pokoleniem stawały się coraz bardziej wydajniejsze. Mająca swój początek w Europie, idea bez klatkowego chowu kur nieśnych, szybko rozprzestrzenia się w Ameryce Północnej. Ponad 20 lat temu, rody kur nieśnych wykazały, że ich potomstwo, towarowe zestawy mieszańców niosek posiadają zdolności do przystosowania się, do bez klatkowego środowiska.

Wg Fransa van Sambeek’a, dyrektora ds. badań i rozwoju w ISA, wybór ważnych cech behawioralnych kur utrzymywanych w chowie bez klatkowym, takich jak potrzeba gniazdowanie i obniżenie agresywności, nie spowolni postępu w odniesieniu do ważnych ekonomicznie cech, takich jak wytrwałość nieśności lub wielkość i jakość jaj, ponieważ właśnie zrównoważony wybór kandydatów na ptaki hodowlane, wspomagany jest genomicznymi technikami (O’Keffe, 2017). W odróżnieniu od genetyki genomika obejmuje całościowo ogół zjawisk genetycznych i przy pomocy teoretycznej biologii (głównie bioinformatyki), stara się określić i opisać wszystkie zależności tych zjawisk oraz wpisać je w ogół procesów metabolicznych żywego organizmu. Genomika, wraz z proteomiką, metabolomiką i transkryptomiką, stanowią główny trzon bioinformatyki.

Wg komentarza Santiago Avendano, genetyka, drobiarskiego koncernu hodowlanego Aviagen, genomika odgrywa szczególnie ważną rolę, w przypadku cech wyróżniających osobnika, dla których ograniczona jest liczba pojedynczych wyników, w momencie prowadzenia selekcji, takich jak np. cechy ograniczone do płci. Dawniej przewidywano potencjał genetyczny kur, w odniesieniu do wielkości produkcji jaj lub płodności, a w przypadku wyboru kandydata na zarodowego koguta – w oparciu o wyniki hodowlane i produkcyjne rodziny, z której on pochodzi. Obecnie, dzięki metodom genomicznym, możemy odtworzyć genetyczną strukturę każdego osobnika, kandydującego na zarodową kurę lub koguta i możemy dokładniej przewidywać jego genetyczne możliwości (0’Kefee, 2017).

Akceptacja zapisu (edycji) genomu drobiu

Zapis (edycja) genomu jest procesem, w którym rodzimy genom organizmu, jest precyzyjnie poprawiony lub dostosowywany. Metoda CRISPR/Cas (z ang. Clustered Regularly Interspaced Short Palindromic Repeats, pol. zgrupowane, regularnie rozproszone, krótkie, powtarzające się sekwencje palindromiczne) – jest metodą inżynierii genetycznej, pozwalająca na manipulacje genomem danego organizmu, a także mechanizmem immunologicznym bakterii. Stosując CRISPR, możliwe jest dokonywanie bardzo precyzyjnej edycji genomu docelowej komórki. Jest to poza tym metoda stosunkowo tania, wydajna i prosta w wykonaniu. Jedyne, co jest wymagane przy dokonywaniu transformacji genetycznej, to dostęp do odpowiedniego RNA oraz enzymu Cas (najczęściej Cas9) w docelowej komórce.

Technika ta zaczyna być stosowana w ludzkiej medycynie, manipulującej precyzyjnie genomem pacjenta, by osiągnąć terapeutyczny efekt. Wprowadzenie do genetycznie zmodyfikowanych organizmów (GMO), transgenicznych obcych sekwencji DNA, różni się od zapisu (edycji) genomu, w której obce DNA, nie jest wprowadzane do genomu organizmu.

Genetycy drobiu, z którymi przeprowadzono wywiady na temat genetycznego doskonalenia kur nieśnych i mięsnych, przedstawiali zapis genomu, jako technologię, która może wpłynąć na selekcję genetyczną i metody hodowlane – stosowane w przyszłości. Podkreślali równocześnie, że nie jest pewne, czy konsumenci i grupy tzw. obrońców praw zwierząt, będą różnili się między sobą w sformułowaniu edycji genomu i genetycznie zmodyfikowanych organizmów, wykorzystywanych w produkcji żywności pochodzenia zwierzęcego.

Okrywa piór

Okrywa piór kur nieśnych, jest przykładem, że można ją uznać za cechę dobrostanu, która wpływa na zwiększenie opłacalności produkcji jaj wylęgowych i spożywczych.
Selekcja na dobrą okrywę piór, która jest ważnym wskaźnikiem z punktu widzenia wydajności paszy potwierdzającym, że kury nie przejadają się, by utrzymać odpowiedni poziom temperatury swego ciała, ale jest również ważną cechą z punktu widzenia konsumentów i społeczeństwa, które na wolnym wybiegu, chce zobaczyć dobrze wyglądające kury, świadczące o ich wysokim dobrostanie.
Bez klatkowe kurniki, zapewniają więcej miejsca odchowu na 1 kurę, co sprawia, że kontrola temperatury w takim budynku, staje się większym problemem w miesiącach zimowych, kiedy to dzięki lepszej u kur okrywie piór, można zaoszczędzić na paszach i kosztach paliwa.

Dziób – przycinać czy nie przycinać?

O’Keefe (2017) przytacza opinię Neil O’Sullivana, dyrektora ds. Badań w koncernie drobiowym Hy Line International, wg którego firma, już 20 lat temu, przestała przycinać dziób ptakom hodowlanym. Powiedział, że zgodnie z ich obserwacjami kształt dzioba nieznacznie mógł się zmienić. Przez ten czas nastąpiły jednak tak duże zmiany w zachowaniu się kur, że producent sam podejmuje decyzję jak postępować z dziobem ptaków. Jeśli kury są utrzymywane w kurnikach, z dostępem do wybiegów, należy im dziób skorygować – ale nie zawsze jest taka potrzeba.

Przeciwdziałanie miopatii mięśni piersiowych

Miopatie stanowią grupę chorób mięśni, w których włókna powierzchniowych mięśni piersiowych, z różnych powodów nie funkcjonują prawidłowo. Hodowcy odnieśli sukces, zwiększając poprzez genetyczne doskonalenie, wydajność mięsa brojlerów. W niektórych krajach, szczególnie w USA masa ciała kurcząt brojlerów, przeznaczonych do przetwarzania, przekracza nawet 4,1 kg.

W ostatnich latach pojawiła się nowa grupa wad mięśni, polegająca na ich degeneracji. Przejawia się w postaci białych pasków/przeplotów, biegnących równolegle do włókien mięśniowych i to tylko na płaskiej powierzchni piersiowych filetów, najszerszych mięśni grzbietu (musculus anterior latissimi dorsi), „zdrewniałych” mięśni, które są twarde, wysklepione, blade, mało spójne lub mają tzw. postać makaronu (spaghetti), z tendencją rozdzielania się wiązek włókien mięśniowych (Gilewski i Wężyk, 2015).

Wraz z ubojami większych ptaków, przetwórcy zauważają wzrost pasm białych (Połtowicz i Nowak, 2019) i zdrewniałych powierzchniowych mięśni piersiowych. Hodowcy zgłaszają i zbierają informacje o wadach mięsa brojlerów, spotykane podczas ich przetwarzania, w celu zebrania danych o poszczególnych kurczętach, ich rodzinach oraz zestawach towarowych mieszańców brojlerów. Wg dra Dereka Emmersona, wiceprezesa działu Badań i Rozwoju drobiarskiego koncernu hodowlanego Aviagen, informacje te są wykorzystywane w programach genetycznego doskonalenia kur mięsnych, w celu zidentyfikowania ptaków posiadających wadę zdrewniałych, powierzchniowych mięśni piersiowych.

Zwiększono także wydajność takich cech jak funkcje sercowo-płucne, zapewniające lepsze podstawy fizjologicznej poprawy jakości mięsa i zmniejszenia wpływu jednego z ważnych czynników ryzyka dla jego jakości, a mianowicie niedotlenienia lub niedokrwienia tkanek.
Podstawowe przyczyny tych anomalii występujących w mięśniach, nie są jeszcze w pełni poznane, ale są prowadzone aktywne badania, poszukujące właściwych rozwiązań w tej dziedzinie. Wg dra Mitch Abarahamsena, wiceprezesa ds. Badań i Rozwoju w drobiarskim koncernie hodowlanym Cobb-Vantress, firma obecnie współpracuje na trzech kontynentach, z ośrodkami naukowymi, nad znalezieniem rozwiązania tego problemu, ale trudno przewidzieć, kiedy opracowane metody, zostaną zastosowane w intensywnej, wielkotowarowej produkcji kurcząt brojlerów (O’Kefee, 2017).

Metody selekcji zarodowych kur mięsnych stosowane w przyszłości

Biorąc pod uwagę wszystkie względy decydujące o poziomie dobrostanu i wydajności kurcząt brojlerów, zapytano hodowców, czy gdy będą selekcjonowali kury mięsne, by uzyskane od nich potomstwo nadawało się w przetwórstwie do odkostniania – kurczęta brojlery będą nadal coraz większe?
Wg Yves Jego, dyrektora ds. Badań i Rozwoju w drobiarskim koncernie hodowlanym Hubbard, może istnieć granica fizjologiczna lub fizjologiczne optimum, które najprawdopodobniej jeszcze nie zostało osiągnięte. Jeśli nie jest to tylko kwestią fizjologicznej granicy, to by uzyskać maksymalną sprzedaż finalnego produktu, w postaci kurcząt brojlerów o bardzo wysokiej masie ciała, należy stosować metody hodowlane, uwzględniające inny profil wzrostu, jakość paszy, reżim świetlny, warunki chowu, wielkość obsady itp. (0’Kefee, 2017).

Krótkotrwały odchów – tak, długotrwały – to zależy, jak powiedział Abrahamsen. Są pewne granice metaboliczne, które zostały osiągnięte przy wyższych masach ciała kurcząt, ale dawniej, często towarzyszyły im problemy z wodobrzuszem. Z czasem nauczono się metod chowu lub sposobów ograniczania skutków tych przypadków, a w firmach hodowanych drobiu, pracowano nad identyfikacją zdrowych rodzin, w których kurczęta mimo wysokiej masy ciała, nie zapadały na choroby. Te same zasady stosuje się w przypadku metabolicznych przemian, występujących u cięższych lub bardzo szybko rosnących kurcząt mięsnych.

Wg Emmerson, wybór cech związanych z dobrostanem, w tym silne nogi, nienaruszone poduszki stóp i stan zdrowotny układu sercowo-płucnego, zapewnia lepsze podstawy fizjologiczne, wspierające ogólny stan zdrowotny i wysoki poziom dobrostanu ptaków. Ponadto, zarodowe linie kurcząt brojlerów, odchowywane i selekcjonowane są w różnych warunkach środowiskowych, w tym bez stosowania leków, gdzie drób narażony jest na różne choroby przewodu pokarmowego. Umożliwiło to utworzenie i użytkowanie bez stosowania antybiotyków, zestawów towarowych mieszańców brojlerów, o większej masie ciała, przystosowanych do przetwórstwa.
Istotne pytanie o górną granicę masy ciała dla brojlerów podlegających odkostnianiu ma szersze tło i jest uzależnione od wielu różnych czynników, np. rynkowych, zastosowania produktu i akceptacji konsumentów i tzw. obrońców praw zwierząt i zwolenników zdrowej żywności.

Konkluzja

W najbliższych latach należy się spodziewać dalszego rozwoju nasilonej i pełnej emocji dyskusji między przedstawicielami wielkotowarowej, intensywnej produkcji zwierzęcej – w tym drobiu, a konsumentami jaj i mięsa drobiowego. Konsumenci wraz z tzw. obrońcami praw zwierząt, chcieliby spożywać smaczne jaja i mięso drobiowe, wytwarzane tak, jak na początku odzyskania przez Polskę niepodległości, czyli przed 101 laty, a może jeszcze dawniej, niż za Piastów i Jagiellonów. Można taką niszową produkcję prowadzić – tylko za jaka cenę i kto za nią zapłaci? Podobna sytuacja rysuje się w produkcji roślinnej, gdzie z wyjątkiem samych rolników – wszyscy pozostali, chcą jeść zdrowo i tanio – bez GMO, nawozów sztucznych, herbicydów, pestycydów itp.