Dr inż. Anna Wilkanowska

Ptasia grypa to choroba z grupy zoonoz, która systematycznie, co kilka lat, pojawia się z różnym natężeniem w krajach europejskich. Tym, czym dokładnie jest ptasia grupa doskonale wiedzą również mieszkańcy krajów azjatyckich, takich jak Chiny, czy Korea Południowa. Ptasia grypa znana jest głównie z tego, że potrafi zdziesiątkować stada drobiu i być przyczyną ogromnych strat finansowych. Warto również zaznaczyć, że może ona doprowadzić do śmierci człowieka. Aby móc skutecznie walczyć z wirusem odpowiedzialnym za ptasią grypę niezbędne jest przestrzeganie zasad bioasekuracji.

ptasia grypa – CZym JEst?

Ptasia grypa (influenza ptaków) jest bez wątpienia jedną z najbardziej niebezpiecznych zoonoz. Ma zdolność do rozprzestrzeniania się na bardzo dużych obszarach. Występuje u wielu gatunków, w przeciwieństwie do afrykańskiego pomoru świń diagnozowana jest u ludzi. Może być przyczyną śmierci człowieka. Poza tym ptasią grypę wywołują liczne wirusy, spokrewnione ze sobą, wyróżniające się znaczną zmiennością. Różnią się one pod względem budowy antygenowej, zjadliwości, patogenności. Należy wymienić 4 typy antygenowe wirusa grypy: A, B, C i D. Pierwsze z wymienionych, czyli wirusy zaliczane do typu A wywołują zakażenia u ssaków, dzikich i domowych ptaków i u ludzi. Tymczasem, dwa kolejne typy wirusów B i C stwierdza się przede wszystkim u ludzi, z tym że typ D występuje również u fok, natomiast wirusy typu C u świń. Typ D stanowi zagrożenie dla bydła, ale może występować także u trzody chlewnej. Spośród wymienionych typów, największe znaczenie epizootyczne i epidemiologiczne, mają dwa pierwsze typy. Wynika to z faktu, że nierzadko wywołują epidemie i pandemie. Typ C „działa” bardziej lokalnie.

W Polsce ptasia grypa pojawiała się w 1995 roku. W tamtym czasie stwierdzono wirus H7N7 u indyków hodowlanych. Prowadził on do problemów z przyrostem ptaków i produkcją jaj, nie był przyczyną masowych upadków zwierząt, jak miało to miejsce w latach następnych. Był to wirus o niskiej zjadliwości. Dużo groźniejszy H5N1 trafił do Europy Środkowej na przełomie lat 2005/2006. Przybył do nas razem z wędrownymi gatunkami ptaków z Morza Czarnego i Kaspijskiego. Ten wysoce zjadliwy wirus po raz pierwszy zdiagnozowano u padłych łabędzi niemych Cygnus olor, znaleziono je w Toruniu w marcu 2006 r. Bezobjawowe występowanie wirusa wykazano u 32 innych łabędzi, które poddano eutanazji. U polskiego drobiu wirus H5N1 stwierdzono w 2007 r. Stada, w których były chore osobniki, wybito i zutylizowano. Kolejne ogniska wirusa stwierdzono wiosną 2013 r. Tym razem wirus o niskiej zjadliwości podtypu H9N2 zdiagnozowano u indyków. W tym przypadku ptasia grypa nie była przyczyną masowych upadku ptaków, obyło się bez większych strat. Trzy lata później stwierdzono wystąpienie pierwotnego ogniska wysoce zjadliwej grypy ptaków podtypu H5N8 w stadzie gęsi. Kolejne zachorowania pojawiały się na początku 2017 r.

Warto wyjaśnić, że wzmożona zachorowalność na ptasią grypę jest konsekwencją wędrówek ptaków dwiema trasami migracyjnymi, tzn.: trasą południową obejmującą głównie Węgry, Chorwację, Austrię, południowe Niemcy i Szwajcarię oraz trasą północną obejmującą Polskę, północne Niemcy, Danię oraz Holandię. Na fermie do zarażenia drobiu dochodzi zarówno przez kontakt bezpośredni z ptakami dzikimi, jak i przez kontakt pośredni. Do zachorowania mogą przyczynić się zanieczyszczone kałem i moczem przedmioty, pasze. Wektorem choroby może być zanieczyszczona odchodami dzikich ptaków ściółka. Na podstawie dostępnych informacji można sugerować, że w przypadku niektórych ognisk (szczególnie u gęsi) źródłem zakażenia była słoma, stojąca na polu i niezabezpieczona przed dostępem dzikiego ptactwa.
Aby móc bronić się przed ptasią grypą należy wiedzieć, jakie wywołuje objawy. Dzięki temu w razie zachorowania ptaków możliwe staje się szybkie zdiagnozowanie problemu i zatrzymanie rozprzestrzeniania się choroby. Otóż okres inkubacji wirusa ptasiej grypy trwa, w zależności od szczepu wirusa, 3 do 5 dni. Na długość okresu inkubacji choroby wpływ ma również gatunek drobiu i jego wiek. Objawy kliniczne ptasiej grypy nie zawsze są takie same. Są zróżnicowane w zależności od zjadliwości szczepu wirusa wywołującego chorobę, gatunku i wieku ptaków. Na przebieg choroby mogą mieć wpływ także warunki środowiskowe i zakażenia towarzyszące. Do objawów wywołanych przez wysoce zjadliwego wirusa ptasiej grypy należy zaliczyć:

  • brak apetytu,
  • gwałtowny spadek/utrata produkcji jaj,
  • miękkie skorupy jaj,
  • objawy nerwowe,
  • zasinienie i obrzęk grzebienia i korali,
  • silne łzawienie,
  • obrzęk zatok podoczodołowych,
  • kichanie,
  • trudności z oddychaniem,
  • biegunkę.

Śmierć zwierzęcia może nastąpić nagle, bez objawów świadczących o zakażeniu. Śmiertelność wśród zakażonych ptaków może dochodzić do 100%.

W sytuacji zakażenia ptaka wirusem grypy o niskiej zjadliwości stwierdza się objawy o znacznie łagodniejszym charakterze. Może to być osłabienie, stroszenie piór i gorączka, depresja, biegunka, zmniejszona produkcja jaj u niosek aż do zaniku. Wirusy o niskiej zjadliwości dotykają układu oddechowego ptaka. Choroba ta może powodować przekrwienie gardła, tchawicy, żołądka oraz podskórne obrzmienie na głowie i nogach zwierząt.

Jak już wspomniano, wirus ptasiej grypy może dotknąć zarówno ptactwo dzikie, jak i domowe. Z tym że stopień wrażliwości poszczególnych gatunków jest zróżnicowany. Przykładowo, kury i indyki cechują się dużą wrażliwością na zakażenie i występowanie klinicznej postaci choroby. Tymczasem, drób wodny jest wrażliwy na zakażenie wszystkimi szczepami wirusa AI. Kaczki i gęsi uważa się za potencjalny rezerwuar i źródło wirusa dla drobiu. Z kolei, perliczki, przepiórki, bażanty i kuropatwy są wrażliwe w stopniu podobnym do kur i indyków. U chorych strusi występują objawy oddechowe, nerwowe, biegunka, osłabienie. Śmiertelność w przypadku strusi wynosi 20-30%. Mniej wrażliwe jest emu. U tego gatunku nie występują objawy kliniczne ani upadki.
Dotykając problematyki wirusa ptasiej grypy, warto podkreślić, że dotyka on ludzi. Do zarażania człowieka jest zdolny podtyp H5N1. Śmiertelność w tym przypadku jest wysoka, co wynika zazwyczaj ze zbyt późnego rozpoznania choroby. Do zakażenia człowieka dochodzi w sytuacjach bezpośredniego kontaktu z chorym drobiem. U zainfekowanych występuje grypopodobna infekcja z objawami z dolnych dróg oddechowych i gorączką. U niektórych pacjentów z ptasią grypą typu A/H5N1 obserwuje się biegunkę bez domieszki krwi, wymioty, ból brzucha, ból opłucnowy oraz krwawienia z nosa i dziąseł.

Czym jest bioasekuracja?

Bioasekuracja to metoda ochrony stad przed chorobami. Polega ona na takim kierowaniu produkcją, żeby realne stało się istotne ograniczenie możliwości wprowadzenia drobnoustrojów chorobotwórczych na teren fermy. Właściwie zorganizowane i zarządzane programy bioasekuracji (biobezpieczeństwa) z przyczyn ekonomicznych pomału wypierają programy chemioterapeutyczne czy immunoprofilaktyczne. O bioasekuracji warto pomyśleć już na etapie lokalizacji i projektowania obiektów produkcyjnych. Ważny jest dystans obiektów inwentarskich od innych budynków, w których prowadzona jest produkcja drobiu. Wybierając miejsce na kurniki, trzeba wziąć pod uwagę położenie geograficzne (wzgórza, rzeki) i gęstość populacji zwierząt w danym regionie.
Dobrym rozwiązaniem jest, aby wokół kurnika był pas drzew, które mogą stać się naturalną zaporą w przenoszeniu z wiatrem drobnoustrojów. Błędem jest budowanie fermy w pobliżu miejsc utylizacji zwierząt padłych i odpadów poubojowych. Poruszając kwestię bioasekuracji warto wspomnieć również na temat środków transportu, ponieważ to właśnie one w przeszłości bywały przyczyną zawleczenia chorób do obiektów, a nawet na obszar całego kraju. Ważne jest odpowiednie mycie i dezynfekowanie samochodu oraz zachowanie kierowcy, który powinien pozostać w szoferce. Bioasekuracja wymaga również opracowania procedury wchodzenia i poruszania się osób zatrudnionych, obsługi technicznej, lekarzy weterynarii, inseminatorów. Prowadząc jakąkolwiek fermę produkcyjną, warto zrezygnować ze zwierząt towarzyszących, które przenoszą choroby. Niemniej ważną kwestią jest przestrzeganie zasady „obiekt pełny – obiekt pusty”. Do tego dochodzi konieczność zakupu zwierząt ze źródła, które stale monitoruje występowanie chorób zakaźnych.

Środki ostrożności pomagające uchronić stado przed ptasią grypą

Kiedy szaleją choroby zakaźne wśród zwierząt ważne jest rygorystyczne przestrzeganie zasad bioasekuracji. Jak stwierdził Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności, rygorystyczne egzekwowanie zasad bezpieczeństwa biologicznego jest z całą pewnością najbardziej skutecznym sposobem zapobiegania rozprzestrzeniania się ptasiej grypy w stadach drobiu. Nie branie pod uwagę zasad bioasekuracji to jedna z najważniejszych przyczyn szybkiego rozprzestrzeniania się choroby. Odnosi się to zarówno do dużych producentów, jak i do tych mniejszych.
Skutki zaniedbań w kwestii biobezpieczeństwa są bardzo kosztowne. W sytuacji, gdy dojdzie do zakażenia, jedyną skuteczną metodą jest wybicie i utylizacja całego stada. Warto wyjaśnić, dlaczego to rozwiązanie jest jedynym słusznym rozwiązaniem. Otóż, chore na ptasią grypę osobniki są podstawowym źródłem zakażeń w hodowlach. Do głównych działań bioasekuracyjnych trzeba koniecznie zaliczyć stosowanie dobrych praktyk produkcyjnych. Nieocenione znaczenie ma mycie i dezynfekcja pomieszczeń produkcyjnych. Stwierdzono, że wirusy grypy ptaków są wrażliwe na działanie środków zawierających:

  • aldehydy,
  • beta-propiolakton,
  • czwartorzędowe związki amonowe,
  • nadtlenosiarczan pentapotasu,
  • podchloryn sodu.

Środki posiadające w swym składzie wymienione związki skutecznie inaktywują wirus grypy. Jednak należy zaznaczyć, że ich efektywność zależy od sposobu stosowania, który powinien być zgodny z zaleceniami przekazanymi przez producenta. Trzeba brać pod uwagę zarówno stężenie środka dezynfekcyjnego, odpowiednio długie działanie środka, jak i temperatury, w której stosowany jest środek. Nie są to jednak jedyne metody minimalizujące ryzyko przeniesienia wirusa grypy ptaków do gospodarstwa.

W sytuacji zagrożenia stada drobiu ptasią grypą niezbędne jest przetrzymywanie ptaków na ogrodzonej przestrzeni, pod warunkiem uniemożliwienia kontaktów z dzikim ptactwem. Ponadto pasza dla ptaków powinna być przechowywana w pomieszczeniach zamkniętych lub pod szczelnym przykryciem, uniemożliwiającym kontakt z dzikim ptactwem. W uniknięciu zachorowania pomaga prowadzenie karmienia i pojenia drobiu w pomieszczeniach zamkniętych, do których nie mają dostępu ptaki dzikie. Przestrzeganie zasad bioasekuracji wymaga od obsługi systematycznego mycia rąk przed wejściem do obiektu, w którym jest drób. Niezbędne jest również stosowanie odpowiedniej odzieży i obuwia ochronnego. Nie można zapomnieć o oczyszczaniu i odkażaniu sprzętu każdorazowo przed ich użyciem oraz narzędzi wykorzystywanych do obsługi drobiu.

Bioasekuracja na wypadek ptasiej grypy wymusza stosowanie mat dezynfekcyjnych. Należy je umieścić na wejściach i wyjściach z budynków, w których utrzymywany jest drób. Muszą one być w liczbie gwarantującej zabezpieczenie wejść i wyjść z tych budynków; szerokość mat nie może być mniejsza niż szerokość danego wejścia lub wyjścia, a długość nie mniejsza niż 1 metr. Maty działają na obuwie, będące ważnym źródłem zanieczyszczeń. Pracownik fermy chodzący po podłożu będącym rezerwuarem wirusów i innych chorobotwórczych drobnoustrojów wnosi na podeszwach butów potencjalnie niebezpieczne zarazki. Wycieranie butów w matę nasączoną środkiem dezynfekującym jest tak samo ważne, jak mycie dłoni i używanie rękawiczek. Stosowanie mat dezynfekcyjnych nie jest skomplikowane. Nie zabiera dużo czasu. Jest ono za to gwarancją skuteczności, ponieważ materiały, z których wytwarza się maty, są wydajne i trwałe. Należy pamiętać, że maty powinny być stale utrzymywane w stanie zapewniającym skuteczne działanie środka dezynfekcyjnego.

Ponadto minister rolnictwa w przypadku wzmożonego zachorowania na ptasią grypę ma prawo wprowadzić zakaz organizowania m.in. targów, wystaw, pokazów lub konkursów z udziałem żywych kur, kaczek, gęsi, indyków, przepiórek, perlic, strusi. Wprowadza się wówczas również zakaz pojenia drobiu wodą pochodzącą ze zbiorników, do których dostęp mają dzikie ptaki.
Każdy hodowca powinien pamiętać, że w momencie podejrzenia wystąpienia choroby zakaźnej drobiu należy jak najszybciej zgłosić się do odpowiednich osób i instytucji (takich jak: lekarz weterynarii prywatnej praktyki, powiatowy lekarz weterynarii, wójt/burmistrz/prezydent miasta).

Producenci drobiu muszą zrozumieć, że bioasekuracja to narzędzie działające w ich interesie i w interesie społeczeństwa, gdyż w sytuacji stwierdzenia choćby jednego przypadku zachorowania, straty są ogromne. Wtedy należy wybić całe utrzymywane ptactwo, odszkodowanie zaś obciąża budżet państwa. Warto również podkreślić, że zasady bioasekuracji dotyczą nie tylko ferm zarejestrowanych i nadzorowanych przez Inspekcję Weterynaryjną, ale także osób specjalizujących się w chowie przyzagrodowym. Dotychczasowe doświadczenia związane
z występowaniem licznych ognisk grypy ptaków w naszym kraju u drobiu utrzymywanego w gospodarstwach drobnotowarowych pokazały, jakie konsekwencje handlowe i zdrowotne, powoduje niekontrolowana produkcja przyzagrodowa dla pozostałych uczestników rynku – ferm i zakładów wylęgu drobiu. Dlatego właściwe organy powinny bezustannie podnosić świadomość wśród rolników, których stada znajdują się w pobliżu siedlisk bądź tras przelotów dzikiego ptactwa. Gospodarze posiadający niewiele ptaków i producenci zajmujący się rolnictwem ekologicznym, w chwili zagrożenia grypą ptaków, powinni zrezygnować z trzymania drobiu na otwartych przestrzeniach.

Bioasekuracja przeciwko ptasiej grypie w Korei Południowej

Państwami, które często są zmuszane do walki z ptasią grypą, są kraje położone na kontynencie azjatyckim. W 2018 r. ogniska ptasiej grypy odnotowano w całej Azji. Pod koniec września całkiem sporo było ich na południowym zachodzie Chin. W tym czasie ptasia grypa szerzyła się też w Malezji, Wietnamie i Kambodży. Problem nie ominął Korei, gdzie zaczęło brakować jaj. Na rynku mięsa drobiowego dochodziło także do ekstremalnych wahań cen z powodu nawracających obaw konsumentów o możliwość zarażenia się grypą ptaków. W tym okresie, tragedie koreańskich producentów likwidowanych stad przeplatały się z rosnącymi zyskami hodowców, których ominął problem ptasiej grypy. Wówczas z zaistniałej sytuacji skorzystali również amerykańscy i unijni eksporterzy jaj.

W 2014 r. w Korei z powodu ptasiej grypy zabito 14 milionów sztuk drobiu. W 2016 r. epidemia ptasiej grypy w Korei Południowej doprowadziła do wybicia jednej piątej populacji drobiu. Było to największe w historii tego kraju wybijanie zakażonych i zagrożonych zakażeniem ptaków. W 2016 r. Korea Południowa była najbardziej poszkodowanym przez ptasią grypę państwem na świecie.
W związku z ryzykiem zakażenia wirusem ptasiej grypy, w niektórych rejonach Korei Południowej, władze chcą wprowadzić większe obostrzenia dla producentów drobiu. Do 2022 r. w Korei Południowej będzie zakazana sprzedaż żywego drobiu poza budynkami. Zabronione będą wszelkie targi zewnętrzne oraz sprzedaż rolnicza. Drobna działalność rzeźnicza i przetwórcza będzie zmuszona starać się o specjalne pozwolenia. Będą musieli liczyć się ze znacznie częstszymi kontrolami służb weterynaryjnych. Tymczasem wielkie fermy drobiu będą musiały się pogodzić z rządowymi kamerami na swoim terenie. Koreańskie ministerstwo rolnictwa za pomocą pięciu tysięcy kamer planuje śledzić na bieżąco stosowanie się do przewidzianych prawem zasad ograniczania ryzyka. Koreańczycy zamierzają również wprowadzić system monitoringu przelotów dzikiego ptactwa, które jest ważnym źródłem migracji wirusa. Ponadto na najbardziej narażonych na ptasią grypę obszarach rząd koreański chce wprowadzić zakaz powstawania nowych gospodarstw utrzymujących drób. Nowe regulacje zabronią też budowania nowych ferm w promieniu 0,5 km od istniejących już obiektów.

Piśmiennictwo dostępne u autorki